sobota, 2 listopada 2013


KLIENT: "ja tu mam taki aparat na kartę, tego no ........., i on mi już nie działa... nawet dodzwonić się nie można" KONSULTANTKA: "a kiedy pan go ostatni raz zasilał kartę??" KLIENT: "jakieś pół roku temu..." KONSULTANTKA: "a widzi pan, .......... to przynajmniej raz na trzy miesiące trzeba zasilać, żeby móc rozmawiać..." KLIENT: "aaaa... telefonik chce papu?" KONSULTANTKA: "... tak... trzeba dokarmiać go co jakiś czas." KLIENT: czemu nie mam tej jadaczki w poczcie na powitanie? KLIENT: chciałbym uaktywnić krycie numeru... KLIENT: PROSZE PANI, WŁAŚNIE MI SKRADZIONO KOMÓRKE, CZY JEST SZANSA, ŻE SIE ONA ODNAJDZIE?... KONSULTANTKA: w tej taryfie będzie miał pan szczyt od siódmej do dwudziestej... KLIENT: to chyba po viagrze! Klient: Ile ja mogę w sumie, ogółem, rozmawiać w ramach bezpłatnych minut? BOK: A w jakiej jest Pan taryfie? Klient: Kielce taxi... ale co to ma do rzeczy? Klient: Zaginęła mi komórka, chciałbym abyście ją zablokowali.... BOK: To musi Pan wysłać do nas fax, że Panu ukradli... Klient: Ale ja nie ma faxu... BOK: To bez różnicy jakim faxem nam Pan to wyśle... Klient: Ale skąd ja wezmę ten fax... BOK: Już panu mówiłam. To bez różnicy jakim faxem nam Pan to wyśle... Klient: Czy to z Panią rozmawiałem przed chwilą? BOK: Nie. Tu w infolini siedzi sporo osób... Klient: A to w takim razie nie ma sensu, żebym Pani wszystko jeszcze raz tłumaczył.
btw polecam gości od pozycjonowania stron internetowych Stylem pozycjonowanie za granicą
Do usłyszenia!